Archiwum lipiec 2009


RECOGNITION
Autor: postal
Tagi: rekonesans  
28 lipca 2009, 16:58

Braciszek nie nawalił, zostawił zatankowany skuter.

W przerwach pomiędzy zabawianiem chrześnicy mogłem wykonać plan.

Rozpoznanie.

 

Wiem, gdzie mieszkasz.

Byłem pod twoim domem.

Widziałem twoją rodzinę.

Rozmawiałem z twoją siostrą.

A w ramach bonusu naszczałem twojemu dziadkowi na grób.

GORZKIE ZALE
Autor: postal
Tagi: żale  
23 lipca 2009, 17:35

Uwiodłeś kobietę, którą kochałem. Obiecałem cię nie zabijać, ale zawsze będę cię nienawidził.


A może jednak cię zabije. Zobaczymy.

KOSIARZ
Autor: postal
Tagi: trawnik  
18 lipca 2009, 22:04

     Skosiłem Ci dzisiaj trawnik. Całą zafajdaną trawę, wokół całego domu. Cholernie dużo trawy. Dwie i pół godziny koszenia potężną spalinówką z przepustnicą i regulacją skoku. Bawiłem się wybornie.

     Spytałaś, co mnie w tym tak kręci i rajcuje? Przecież to ciężka praca mówiłaś. Odparłem, że czasami nawet ja chcę zrobić coś dobrego i pożytecznego. Nawet ja czasami chcę pomóc. Dodałem, iż widok równego, gładko przyciętego trawnika pozwala mi poczuć satysfakcję z wykonanej pracy i spełnienie. Nie powiedziałem, że cieszy mnie widok pierzchających przed wirującym ostrzem zagłady trawiastych żyjątek. Pomimo ryku silnika i grającej na ful muzyki w słuchawkach słyszę ich zawodzenia „Błagamy, nie zabijaj nas! Nie niszcz naszych domków!!”. Dla tych robali jestem Bogiem. Złym, okrutnym Bogiem.

     Tego nie powiedziałem. Prawda leży gdzieś pośrodku.

YOU
Autor: postal
Tagi: twój ruch  
15 lipca 2009, 20:24

Mi się podobało.

Teraz Twój ruch.

IBIZA
Autor: postal
Tagi: ibiza  
12 lipca 2009, 19:14

- Samolubny drań!

- Stale mu to powtarzam. Uważa się za pępek świata.

- Bo to mój własny świat. Nie ma w nim nikogo innego!

 

***

- Jeżeli inni ludzie mogą cię uszczęśliwić, to mogą też uczynić cię nieszczęśliwym.

 

     To nie moje, mówiłem, że w mojej głowie nie ma niczego oryginalnego. Może tylko te proporcje w jakich mieszam to co usłyszałem/przeczytałem/zobaczyłem.

     Obejrzałem właśnie film „There was a boy” i teraz upgrade’uje sobie jego treść do BIOS’u na zworkach i kabelkach (to też nie moje z tymi zworkami, ale upgrade’a dodałem od siebie, czy to czyni całe zdanie oryginalnym?).

     Chyba naprawdę nikt nie jest samotną wyspą… nie, to nie tak było, bo przecież nie jesteśmy kontynentem, jednym i tym samym, masą ślepo podążającą za wzorcem. Nie żyjemy w USA. Zgubiłem wątek…

     Ah tak. Każdy jest samotną wyspą (ja jestem Ibizą!), ale tworzymy archipelagi. Musimy, tak już jesteśmy zaprogramowani. Otaczam się rzeczami, kocham przedmioty. Ale po co? Komu to po sobie zostawię? Zakładowi pogrzebowemu? To bez sensu. Jestem pusty. A propo pustości. Dla ciebie ta szklanka jest do połowy pełna, dla niego do połowy pusta, a dla mnie… jest czymś, czym można w kogoś rzucić (tak, zgadza się, to nie moje). Ha!

     Potrzebuje innych ludzi. Potrzebuję ich tak bardzo, że stwarzam sobie poważne problemy, ażeby samotność i alienacja wydawały się przy nich pikusiem. Ten mądry film pozwolił mi to dostrzec, zobaczyć, teraz kiedy moje poważne problemy znikły za sprawą doktora i wreszcie mogę widzieć, to co wcześniej było niewidzialne.

     Właśnie usmażyłem mózg chrabąszczowi za pomocą paralizatora. Skurwysyn wtargnął do mojego mieszkania!! Nikolaj Tesla to mój przyjaciel.

     Znowu zgubiłem wątek. Ludzie, nienawidzę ich, za to, że muszę ich kochać i być akceptowanym. Chciałbym was wszystkich za to pozabijać, ale jest was za dużo!!
     Powinienem się teraz wściec, krzyczeć, przeklinać, iść się upić, coś rozwalić, ale jestem naćpany rozweselającymi pigułkami i nie potrafię się złościć, ani smucić, więc pójdę na rolki.

 

Ktoś jeszcze czyta tego bloga, czy to był incydentalny przypadek? Jebać.

POZNAM
Autor: postal
Tagi: znajomi  
11 lipca 2009, 13:42

... jakichś mało skomplikowanych znajomych w moim przedziale wiekowym i statusie społecznym. Ostatnio z kimś takim rozmawiałem... tydzień temu. Z kimpolwiek (poza proszię, dziekuję, nic nie znaczącym dzień dobry, reszty nie trzeba, tak zapakować, po ile pączki?) rozmawiałem wczoraj, całkiem nieżle, ale to dlatego, że byłem w pracy.

Skąd się bierze znajomych? Gdzieś słyszałem, że najprościej ich poznać poprzez znajomych, ale skad wziaść tych pierwszych?

Rady mile widziane.

NIE MOGE
Autor: postal
Tagi: nie mogę  
09 lipca 2009, 11:49

za dużo się wydarzyło, żeby mogło być tak jak kiedyś.

za dużo się zadziało, żeby mogło być tak po prostu.

 

wstyd mi.

wstydzę się tego, co robiłem, tego, co mówiłem, tego jak się zachowywałem.

tak bardzo, że nie chcę o tym pamiętać.

nie pamiętam.

 

możemy rozmawiać na odległość, to nawet ma w sobie urok.

ale nie chcę się spotkać, nie chcę, nie mogę.

boje się spojrzeć Ci w twarz. boje się tego, co zobaczę w Twoich oczach.

swojego odbicia.

 

wystarczy, że muszę patrzeć w lustro, a ono nie pęka.

 

lubię Cię, ale to wszystko.

już od dawna nie jesteś dla mnie Bogiem.

jesteś tylko człowiekiem, przestałaś świecić blaskiem, który mnie ogrzewał.

to nigdy nie byłaś Ty.

BINARY ERROR
Autor: postal
Tagi: błąd  
04 lipca 2009, 22:00

Błąd struktury binarnej.

 

Architektura systemu staje się nazbyt skomplikowana.

Jego złożoność zaczyna przekraczać granice klasyfikacji.

 

Naszej relacji nie da się zdefiniować pojęciem.

Nie potrafię nazwać tego, co czuję.

Nie potrafię objąć tego rozumem.

 

Kwarantanna do wyjaśnienia.