Tagi: schiza
13 października 2009, 22:03
Każdej nocy śnią mi się jej dłonie.
Nagie, pozbawione ozdób.
O długich, jak u pianistki, palcach.
Z zadbanymi, równo przyciętymi paznokciami.
Są takie ponętne, nie mogę pozbyć się natrętnych myśli o nich.
Chcę na nie patrzeć codziennie.
Cały czas.
Dlatego teraz ostrzę siekierę.
Musi być idealnie ostra, perfekcyjnie wyszlifowana, żeby nie uszkodzić tych dłoni.
Nie poszarpać skóry.
Jutro poczekam, aż wyjdzie z pracy.
Pójdę za nią na parking…