Archiwum marzec 2004


ARMAGEDDON
Autor: postal
13 marca 2004, 01:06

1. Buenos Aires, Argentyna
17.03.1992-Eksplozja samochodu pułapki niszczy ambasadę izraelską.
Zabitych: 29. Rannych: 242.
2. Algier, Algieria
26.08.1992-Wybuch bomby na lotnisku.
Zabitych: 12. Rannych: co najmniej 128.
3. Nowy Jork, USA
26.02.1993-Ekstremiści religijni podkładają bombę w Światowym Centrum handlu.
Zabitych: 6. Rannych: 1000.
4. Matsumoto, Japonia
27.06.1994-Członkowie sekty Najwyższa Prawda rozpylają sarin.
Zabitych: 7. Innych poszkodowanych: 270.
5. Tokio, Japonia
20.03.1995-Członkowie Najwyższej Prawdy znów rozpylają sarin.
Zabitych: 12. Innych poszkodowanych: przeszło 5000.
6. Oklahoma City, USA
19.04.1995-Eksplozja ładunku wybuchowego.
Zabitych: 168. Rannych: 500.
7. Kolombo, Sri Lanka
31.01.1996-Separatyści etniczni taranują budynek banku ciężarówką.
Zabitych:  90. Rannych: 1400.
8. Londyn, Wielka Brytania
09.02.1996-Terroryści irlandzcy podkładają bombę na parkingu.
Zabitych:2. Rannych: ponad 100.
9. Jerozolima, Izrael
25.02.1996-Zamachowiec samobójca wysadza samochód w powietrze.
Zabitych: 26. Rannych: 80.
10. Az-Zahran, Arabia Saudyjska
25.06.1996-Przed amerykańską bazą wojskową eksploduje cysterna z paliwem.
Zabitych: 19. Rannych: 516.
11. Phnom Pehn, Kambodża
30.03.1997-Zamachowcy rzucają w kierunku demonstrantów cztery granaty.
Zabitych: 16. Rannych: 100.
12. Kojambatur, Indie
7.08.1998-Zamachy bombowe.
Zabitych: 43. Rannych: 200.
13. Nairobi, Kenia i Dares-Salam, Tanzania
7.08.1998-Zamachy bombowe na ambasadę  USA.
Zabitych: 250. Rannych: 5500.
14. Kolumbia
18.10.1998 i 03.11.1998 -Atak bombowy.
Zabitych: 209. rannych: ponad 130.
15. Moskwa, Rosja
9 i 13 .09.1999- Dwie silne eksplozje.
Zabitych: 212. Rannych: przeszło 300.
16. Nowy Jork, USA
11.09.2001-Al kaida porywa cztery samoloty, dwa uderzają w World Trade Center
Zabitych 3000. Rannych ok. 4000.
17. Madryt, Hiszpania
12.04.2004-Nieznana grupa terrorystyczna podkłada ładunki wybuchowe (ok. 100kg) na stacji kolejowej
Zabitych: 220. Rannych 600.
18. USA
??.??.2004-Teroryści detonują 4 bomby jądrowe w centrach największych miast USA
Zabitych: 1000000. Rannych: 10000000

     Ostatnimi czasy działalność organizacji terrorystycznych wyraźnie się nasiliła. Ilość ofiar zwiększa się z zamachu na zamach, metody działania oraz techniki terrorystów są coraz bardziej zaawansowane i finezyjne. Ludzie się boją, rządy mocarstw są bezradne… Al-kaida zapowiada kolejny atak na USA, przy którym 11 września ma się okazać dziecinną igraszką.  Cóż to będzie?

     Podczas zimnej wojny Sowieci wpadli na genialny pomysł. Otóż wyprodukowali kilkaset miniaturowych bomb jądrowych o sile 10kT, upakowali je w niepozorne aktówki, rozdali swoim dyplomatom, którzy z kolei wywieźli je do państw, w których sprawowali urząd. Tak narodziła się idea „bomby walizkowej”. Świat dowiedział się o ich istnieniu po opadnięciu żelaznej kurtyny. Rząd Radziecki tłumaczył, że zostały one stworzone „tak na wszelki wypadek” i oczywiście nigdy nie zamierzano ich użyć…
Na chwilę obecną Kreml nie może się doliczyć 150 takich walizek. No dobra, mój ojciec wygrał jedną w karty od ruskiego generała, ale gdzie jest pozostałe 149?
     Broń biologiczna? Wyobraź sobie następującą sytuację. W trzech amerykańskich centrach handlowych terroryści rozprowadzili śmiercionośne wirusy czarnej ospy. Zarażeniu ulegają przypadkowi klienci. Nieco ponad tydzień później lekarze rozpoznają chorobę u 20 osób. W ciągu kolejnych dni wirus  się rozprzestrzenia. Ludzi ogarnia panika. Wybuchają zamieszki. Placówki medyczne pękają w szwach. Granice kraju zostają zamknięte. Załamuje się gospodarka. Dwadzieścia jeden dni po ataku epidemia jest już w 25 stanach USA i 10 innych państwach. Zachorowało 16000 osób, a 1000 zmarło. Lekarze oceniają, że w ciągu kolejnych trzech tygodni liczba zakażonych wzrośnie do 300000. Co trzeci straci życie.


Dalej uważasz, że apokalipsa to tylko biblijne pierdolenie?

Otwórz oczy, koniec jest blisko…

Sugestie? Albo MY ICH, albo ONI NAS.
Trzeba zorganizować kolejną krucjatę. Rusz dupę, ilu arabów dzisiaj zabiłeś?


 

Żelazna Gwardia, Komunistyczna Partia Filipin i Nowe Siły Ludowe, Ugrupowanie Bojowników Dżihadu, Komórki Rewolucyjne, Irgun, Hagana, Organizacja Mudżahedinów Narodu Irańskiego (MEK, minus ‘Narodowa Rada Oporu Iranu’ - NCRI), Ochotnicy Orańscy (OV), Sword and Arm of the Lord Covenant, Freeman, Patriot's Council, Michigan Militia, The New Order, Mountaineer Militia, World Church of the Creator, Viper Militia, Southern California Minuteman, Colorado First Light Infantry, Aryan Nation, Washington Militia, National Alliance, Narodowa Armia Wyzwoleńcza (ELN), Armata Corsa, Japońska Armia Czerwona (JRA), Hizb - ul - Mujehideen, Jamaat ul - Fugra, Partia i Front Wyzwolenia Ludu Tureckiego (DHKP-C), OBROŃCY CZERWONEJ RĘKI (RHD), CZERWONE BRYGADY, MAU MAU, CZARNE PANTERY, ZJEDNOCZONE KOLUMBIJSKIE SIŁY SAMOOBRONY, ZBROJNE GRUPY ISLAMSKIE, TYGRYSY - WYZWOLICIELE TAMILSKIEGO ILAMU, ŚWIETLISTY SZLAK, ETA, REWOLUCYJNE SIŁY ZBROJNE KOLUMBII, RAF, PARTIA PRACUJĄCYCH KURDYSTANU, PALESTYŃSKI ISLAMSKI DŻIHAD, OAS, LUDOWY FRONT WYZWOLENIA PALESTYNY, ISLAMSKI RUCH UZBEKISTANU, HEZBOLLAH, HAMAS, FATAH - RADA REWOLUCYJNA, Fatah Tanzim, Kach i Kahane Chai, Laszkar-e-Taiba (LET), GRAPO, Dżamaa Islamija, Międzynarodowa Federacja Młodzieży Sikh (ISYF) i Babbar Khalsa, Al-Takfir i Al-Hijra, Irlandzka Armia Kontynuacji (CIRA), Prawdziwa IRA, AUM NAJWYŻSZA PRAWDA, AL-QAEDA, Grupa Abu Sayyaf, 17 Listopada…

PRZYSTANEK 1
Autor: postal
08 marca 2004, 23:34

MORAWICA

 

     Przejeżdżałem tędy setki (a może i więcej) razy, ale nigdy nie zatrzymałem się choćby na chwile w tym zapomnianym przez boga i postęp zadupiu. Bo niby i po co? Miasto (bo tak każe nazywać ową dziurę wielka tablica umieszczona przy szosie) oddalone jest od miejsca skąd zacząłem swoją wyprawę o około 20 kilometrów. Dojechałem tam w kilkanaście minut i pewno przemknął bym dalej ochlapując tubylców lepkim od brudu śniegiem, gdyby nie fakt, że bez benzyny daleko bym nie zajechał… O tym tajemniczym miejscu krążą różne niesamowite legendy. Wszystkie, a w każdym razie znakomita ich większość kręci się wokół znajdującego się tam szpitala dla umysłowo chorych. Kiedy zobaczyłem małą zżartą przez rdzę tabliczkę z napisem „SZPITAL 2” coś mnie tknęło. Zwolniłem do 90 i ostro kręcąc kierownicą w lewo ściąłem ostry zakręt, cudem unikając kolizji z jadącym z naprzeciwka busem. Po chwili z ciemności wyłonił się słabo oświetlony niewyraźny zarys koszmarnie kwadratowego gmaszyska. Nieopodal mojego samochodu w szaleńczym tempie mknęły kolejne metry wysokiej siatki zwieńczonej spiralą drutu kolczastego. Za nią majaczyły cienie betonowych wsporników podtrzymujących podobna konstrukcję biegnącą równolegle do pierwszej. Nagle z całej siły nadepnąłem na hamulec. Brama. Zatrzymałem się kilkadziesiąt metrów dalej sunąc po nie odśnieżonej śliskiej nawierzchni. Chciałem cofnąć, ale zamiast tego zgasiłem silnik i ściszyłem muzykę. Poczułem się tak strasznie zmęczony.

 

Powieki same mi się zamknęły. Otuliłem się szczelnie płaszczem.

Sen przyszedł z nikąd przynosząc nową porcję koszmarów…

Prawdziwych i realnych jak nigdy przedtem...

WHY ME??
Autor: postal
08 marca 2004, 01:12

Jadę...
Nie wiem dokąd. Przed siebie...

Stało się coś strasznego...
Czy wrócę? Nie wiem sam...

Przez łzy i brudną szybę oglądam świat. 180 na liczniku...

THINKING...
Autor: postal
02 marca 2004, 17:23

Leżę sobie i myślę...
Myślę nad życia standartu poprawą....

     Morfina sączy się z wolna spływając leniwie cienkim wemflonem prosto do mojej tętnicy udowej. Doktór był z początku sceptycznie nastawiony do mojego pomysłu, ale udało mi się go przekonać (cóż, ze 2 bańki na protetyka to będzie musiał wybulić...).

Migreny od razu ustąpiły.
Właściwie to ustapił cały ból egzystencjalny jaki odczuwałem. Jest mi dobrze, niczego mi nie trzeba.

Tylko co będzie jak mi się ampułki skończą... Jeszcze tylko 5 - w sam raz na dzisiaj...