Tagi: trawnik
18 lipca 2009, 22:04
Skosiłem Ci dzisiaj trawnik. Całą zafajdaną trawę, wokół całego domu. Cholernie dużo trawy. Dwie i pół godziny koszenia potężną spalinówką z przepustnicą i regulacją skoku. Bawiłem się wybornie.
Spytałaś, co mnie w tym tak kręci i rajcuje? Przecież to ciężka praca mówiłaś. Odparłem, że czasami nawet ja chcę zrobić coś dobrego i pożytecznego. Nawet ja czasami chcę pomóc. Dodałem, iż widok równego, gładko przyciętego trawnika pozwala mi poczuć satysfakcję z wykonanej pracy i spełnienie. Nie powiedziałem, że cieszy mnie widok pierzchających przed wirującym ostrzem zagłady trawiastych żyjątek. Pomimo ryku silnika i grającej na ful muzyki w słuchawkach słyszę ich zawodzenia „Błagamy, nie zabijaj nas! Nie niszcz naszych domków!!”. Dla tych robali jestem Bogiem. Złym, okrutnym Bogiem.
Tego nie powiedziałem. Prawda leży gdzieś pośrodku.