POZNAM


Autor: postal
Tagi: znajomi  
11 lipca 2009, 13:42

... jakichś mało skomplikowanych znajomych w moim przedziale wiekowym i statusie społecznym. Ostatnio z kimś takim rozmawiałem... tydzień temu. Z kimpolwiek (poza proszię, dziekuję, nic nie znaczącym dzień dobry, reszty nie trzeba, tak zapakować, po ile pączki?) rozmawiałem wczoraj, całkiem nieżle, ale to dlatego, że byłem w pracy.

Skąd się bierze znajomych? Gdzieś słyszałem, że najprościej ich poznać poprzez znajomych, ale skad wziaść tych pierwszych?

Rady mile widziane.

postal
13 lipca 2009
Ja i survival?
Nienawidze przyrody, mam na nia alergie, bez hipermarketu, komorki, blue-ray'a, komputera, 32 calowego telewizorsa LCD bym umarl!!
Ja sie specjalizuje w zabijaniu a nie przetrwaniu.
Moze air soft albo paintball...
12 lipca 2009
No ja nie wiem no. Sama mam ten problem. Ja się w weekend wybrałam do lasu oddalonego od mojego domu 400km żeby poznać kilka bałagańskich kobiet [miałeś rację, same rude, jedną nawet własnoręcznie farbowałam]. I wiesz co? Warto było. Choćby dla 80%centowego rumu, którym mnie uraczyli przy ognisku.
Moze Ty tez pojedź sobie na jakiś survival? To chyba Twój klimat? Im więcej ludzi poznasz, nawet takich nielubianych, może się okazać że kogoś z ich archipelagu możesz polubić. Nie wiem, powtarzam.
karolcia131
12 lipca 2009
Jezu czlowieku czy ty jestes jakis niedorozwiniety ze nie rozumiesz? Nie mowie podlatywac do kazdego na ulicy z wrzaskiem "Czesc!!!Jak sie nazywasz?". Ale np w centru handlowym, kinie czy gdzies zagadac do czlowieka. Z reszta nie wiem jak to wytlumaczyc inaczej... :(
postal
12 lipca 2009
Co to znaczy "wyjsc do ludzi"? Mam zaczepiac nieznajomych? DOstane wpierdol, albo mnie policja zgarnie.
karolcia131
12 lipca 2009
Taa to jest mysl zostac swiadkiem jehowy. Wiesz moze od razu przylacz sie do satanistow i wszamajcie razem kota, bedziecie mieli niezly ubaw :P Wiesz nie rozumiem Cie mowisz ze chcesz poznac nowych ludzi ale nie chcesz wyjsc z inicjatywa, postaraj sie czlowieku. Przeciez nie od razu Krakow zbudowano. Wiem powtarzam sie ale musisz wyjsc do ludzi
postal
12 lipca 2009
Wbrew pozorom nie siedze przed komputerem 24/7 (wcale to nie oznacza, ze reszte spedzam przed telewirem albo konsola).
Sporo jezdze na rowerze, ostatnio na rolkach.
Chce poznac zywych ludzi, nie piksele na monitorze i w moim przedzaile wiekowym, pani ze sklepu odpada.
Chyba sie do sekty jakiejs zapisze... Moze swiadkowie jehowy, sa mili.
blanek
12 lipca 2009
może czas wyłączyć kompa i ruszyć dupsko do ludzi?
a panią w sklepie poproś o radę, który makaron byłby najlepszy na obiad i zaproś ją na ten obiad ;)
11 lipca 2009
A ja internet pochwalam, jak najbardziej.
karolcia131
11 lipca 2009
Wiesz moze dla Ciebie ta rada jest denna, ale jakos dziala na ludziach w moim wieku :P Wiesz, zawsze mozesz poznac se kogos przez internet chociaz ja tego sposobu nie pochwalam
postal
11 lipca 2009
Szkole skonczylem, srednia wieku w mojej pracy wynosi 45 lat.
Skoro ja mam zagadywac ludzi, to jest prawdopodobne, ze ktos zagadnie mnie jak bede odpowiednio dlugo stal i czekal.
Rada o kant dupy rozbic, ale dzieki ze sie staralas.

*kiwa głową z aprobatą*
karolcia131
11 lipca 2009
Z kad sie bierze tych pierwszych znajomych? Dobre pytanie, ale z doswiadczenia wiem ze czesto zaczyna sie od znajmomych w szkole/pracy. Potem poznaje sie ich znajomych i formuja sie z czasem fajne paczki. A zeby poznac ciekawych ludzi trzeba wyjsc z inicjatywa, a nie czekac az ktos podejdzie i zacznie do Ciebie gadac. Moja rada trzeba wyjsc do ludzi. Zycze powodzenia w poznawaniu nowych ludzi :D

Dodaj komentarz