17 czerwca 2007, 22:31
Co się ze mną dzieje?
Zatracam się, tracę kontakt z rzeczywistością. Świat znowu stał się wrogi, nieprzyjazny.
Coś pożera mój umysł. Wypacza pamięć, zniekształca wspomnienia.
Pojawiają się natrętne, złe myśli.
„Zrób to, zrób to!”. Słyszę myśli w swojej głowie. To nie są moje myśli, jest tam ktoś jeszcze. „Czas spłacić długi, zrób to!”
Pocę się, nie chce mi się spać ani jeść, jestem pobudzony jak na efedrynie, której nie biorę od prawie trzech miesięcy, gęsia skórka na twarzy, suchość w ustach. Miewałem tak wcześniej, ale przecież psychozę wywoływały narkotyki, skąd wzięła się teraz??
Czuję strach przed tym, co ma się wydarzyć, przed tym, co nieuniknione. To się zbliża bezszelestnie, wyciąga po mnie swoje szpony.
Za dożo myśli nie nadążam ich zapisywać, nie wiem, którą się zająć. Muszę pomyśleć, muszę coś zrobić.