30 sierpnia 2005, 20:14
Dzisiaj dla odmiany jestem szczęśliwy.
Tak, szczęśliwy...
Pięć godzin na MSPO.
M4, AK-100, MP-7, WKM.
Trzy siniaki na rzebrach...
Przez 3 minuty byłem na prawdziwej wojnie.
Przez trzy minuty byłem operatorem WKM'u kładąc radosny ogień zaporowy.
Ta-ta-ta-ta-ta-ta-ta!!
Dlaczego nie moge mieć takiego czegoś w domu?
Świat jest zły...