Tagi: krew i zęby
23 lutego 2009, 23:20
Krew, wszędzie jest krew.
Na podłodze, na drzwiach, na boazerii, na ścianie.
Krew, krew, krew.
Moja krew.
Mamusiu, pozwól mi odejść.
Pozwól mi przejść na Drugą Stronę.
To życie… nie jest kurwa dla mnie.
To życie, należy mi się więcej.
Sznur, kotwica, pętla.
Ludzie się rodzą.
Ludzie umierają.
Na końcu pętli ja. Siny na twarzy, z wywalonym na brodę językiem.
Fioletowego koloru.
Krew, czerwona, mokra, śliska.
Pies potłukł mi flaszkę. Zbierałem ją gołymi rękami, ratowałem rozlana po terakocie zawartość.
Uratowałem połowę połowy.
Jest w niej krew. Czerwona, śliska.
Moja krew.
Witaj w piekle.
Wiedziałem, że wrócisz.
Wiedziałem, że nie wytrzymasz długo.
Zmarnujesz szansę daną przez Łaskawego.
Smakowały grzyby? Smakowała trawa? Smakowała koka? Smakowały dopalacze?
Smakowało wszystko na raz? No powiedz, smakowało? Smakowało wymieszane?
Trzeba uważać na cienie, bo mogą wyrosnąć im ZĘBY!!
Wyjdź z mojej głowy!!
Mamusiu, nie chcę pogrzebu.
Nie chcę płaczu.
Nie chcę żałobników.
Chcę wisieć, aż zgniję.
Chcę dyndać, dyndać. Chcę się huśtać.
Aż zgniję!
Chcę, żebyście o mnie zapomnieli.
Jakbym nigdy nie istniał.
Jakby nigdy mnie nie było.
Wisieć, huśtać się, dyndać!
Aż zgniję!!
ZĘBY, ZĘBY, ZEMBY!!
ONE mają ZEMBY!!