| Kategorie: tical
Tagi: krav maga po raz drugi
12 grudnia 2008, 14:01
drugi trening był łatwiejszy. miałem grzać ławkę, ale trener powiedział, że będzie lekko i było.
nawet czegoś się nauczyłem.
nie była to czysta abstrakcja jak walka z sześcioma przeciwnikami, wśród których jeden ma nóż, żeby było weselej (średnio zanim ktokolwiek zorientował się, który oponent ma broń otrzymał już 5 śmiertelnych pchnięć).
mięśnie już tak nie bolały. tym razem pod koniec treningu wysiadł mi układ oddechowy.
krav maga wymaga silnej psychiki? nie wydaje mi się. wymaga jedynie silnej kondycji, roztrenowanych mięśni i rozciągniętych ścięgien, dobrej orientacji przestrzennej i pamięci.
w moim przypadku wszystko kuleje, ale to się zmieni.
za czym tęsknisz?
za kimś, z kim możesz na zmianę się kąsać i wpuszczać truciznę?
mnie to przestało bawić.
może dorosłem?
staram się pojednać z agnieszką.
nie będziemy kolegami, ale może mi wybaczy, może zrozumie.
zachciało mi się chcieć.
już nie myślę o tym, żeby udać się do galerii handlowej z plecakiem pełnym materiałów wybuchowych.