11 sierpnia 2004, 21:52
Najpierw ONI zrzucili bombę...
Biały błyska na kilka minut rozjaśnił niebo nad całą północną półkulą. Ludzie wylegli na ulicę podziwiając fenomen. Wkrótce ich ciała zaczęły płonąć... Skóra pomarszczyła się i popękała. Oczy wygotowały się zostawiając ziejące pustką oczodoły. Potężna fala uderzeniowa zdmuchnęła ich zwęglone ciała zastygłe w groteskowych pozach...
Później była zaraza...
Ci którzy byli bezpiecznie ukryci pod ziemią przetrwali. Zdziesiątkowała ich choroba... Wypadały im włosy, skóra odchodziła wielkimi płatami. Nie mogli jeść, nie mogli pić.
Następnie przyszła śmierć...
Agonia trwała tygodniami. Umarli wszyscy, jeden po drugim...
Dotarła wszędzie. Zapukała do każdych drzwi. Nie było na nią lekarstwa...
Setki tysięcy zginęło...
Ci którzy przetrwali żałowali, że nie umarli od razu...