Archiwum 05 grudnia 2007


SRODA. JAK TO SRODA.
Autor: postal
Tagi: po prostu środa  
05 grudnia 2007, 18:56
Spotkaliśmy się.
Było zwyczajnie.
Nie tęskniłem. 

Wciąż mam jej zapach na dłoniach…
Nie będę już tęsknił.
Nie każdego można zastąpić, ale do braku każdego można się przyzwyczaić. 

No i co?
No i jajco.
Trzeba żyć dalej. Łatwo przyzwyczaić się do luksusu, trudniej jest się odzwyczaić, ale można. 

Ogień przestał płonąć, żar wygasł.
Czasami tylko ukazują się majaki z przeszłości, już nie nachalnie.
Pojawiają się i znikają, przepadają bez śladu.
Ciągle mam słabość i sentyment, ale skrupułów to już nie. 

Co się zmieniło?
Czas leczy rany. Najwolniej goją się zmiażdżone tkanki i złamane kości.

Jak tu siedzę przyrzekam, że już nigdy nie pozwolę nikomu podejść tak blisko. Będę kończył znajomości, zanim się zaczną.
Ludzie to zło. Ludzie to skurwysyny. To dotyczy zwłaszcza mnie. 


Dostałem rózgę. Każdy dostaje w końcu to, na co zasłużył. Ja nic jej nie podarowałem. Nigdzie nie widziałem Matek Teres z czekolady…