WTOREK, NIENAWIDZE WTORKOW


Autor: postal
Tagi: dupa   cycki   jebać  
02 października 2007, 16:09

O Jezu, jak mnie wszystko wkurwia.

O Jezu, ale bym komuś dojebał.

O Jezu, ale bym kogoś zabił.

 

     Wstałem o dziewiątej, zjadłem śniadanie, umyłem twarz i zęby. Wszystko było w porządku, do czasu, kiedy chciałem zażyć swoje pigułki. Nie ma pigułek. Kurwa, najzwyczajniej wyszły. Poszły sobie, spierdoliły. Nie ma problemu, kupię po drodze na uczelnie. Kurwa uczelnia, zrobiło mi się gorzej.

     Pierwsza apteka, nie ma Velafax’u. Druga apteka, nie ma Velafax’u. Trzecia apteka, nie ma Velafax’u. Czwarta apteka, nie ma Velafax’u. Kurwa, czy oni naprawdę chcą, żebym kogoś zajebał? Tak po prostu, na ulicy? Wziął w rękę kamień i rozpierdolił komuś czaszkę na środku chodnika?? Trzy głębokie oddechy, tak jak mnie psycholog instruowała. Chuja, nie pomaga! Ja chcę swoje pigułki!!

     Uczelnia. Ile tu ludzi. Kurwa jak ja nie lubię tylu ludzi! Ciasno, duszno, głośno, nie słyszę swoich myśli! Dajcie mi młotek, będę zabijać, będę zabijać, będę mordować.

     Znajome gęby, ale nie pamiętam ich imion. Nie ważne, gówno mnie to obchodzi. Pytają jak spędziłeś wakacje. Odpowiadam: „Zajebiście, byłem w szpitalu psychiatrycznym, coś jeszcze kurwa?!”. Wreszcie przyszła dziwka od zajęć. Nudna stara prukwa. Tylko ją w grobie położyć. Niech już sobie idzie. Godzinę jej zajęło, aż się wygadała.
     Siedzę cierpliwie. Kaszlę, smarkam i chrząkam znacząco. Grupa idzie na piwo, ja idę do domu. Nie chce piwa, chce umrzeć. Życzenie śmierci na pasach, nie dzisiaj. Apteka, wchodzę bez nadziei. Gdybym miał 345zł kupiłbym w Obi piłę spalinową. Zawsze chciałem mieć takie coś. Alleluja, mają pigułki, wszystkie jakich mi trzeba! Zażywam bez przepitki.

     A teraz zejdźcie mi z drogi. Idę do domu. Muszę spalić swój mózg.

     To dopiero początek. Egzamin, jebać egzamin. Wkrótce stracę najlepszego przyjaciela. Ludzie przychodzą i odchodzą, brałem to pod uwagę.


Kolory czarny-biały, popraw kolory, coś nie tak z kolorami...

oak
05 sierpnia 2010
regulated the movements In short order LeCoultre
bleeeee
20 października 2007
wiesz co ci powiem, że mam tak samo jak ty...
wychodze na ulicę i bym wszystkich ludzi pozabijała...
wszyscy dookoła mnie wkurwiają...
nienawidze ludzi...
05 października 2007
Znów odzywa się w Tobie agresja, oj niedobrze.
04 października 2007
Jeśli Cię TU nie ma, Pawlenko, to i mnie nie będzie. Odetchniesz z ulgą.
Paaaaaaaa!
03 października 2007
chociaz niezle te slowa:)
03 października 2007
zajebiste, nie wiem ale to ok , ze wkurzaja ludzie, to chyba normalne, wielu czasem jest nie do przejscia, szczegolnie jak widza jak cie to wkurwia, moze chodzi jedynie o to, ze lubia jak cos lub ktos na nich reaguje, chyba wazne, zeby szukac czegos co to zrownowazy, zebys sie nie zatrzymal na tym co cie wkurwia, to co jest wazniejsze dla ciebie i moze dla innego tez, ...tu to tylko slowa slowa,
03 października 2007
p6-masz rację. Nie wypuścili mnie. Powiem Ci więcej-nawet nie przyjęli :))))
p6
02 października 2007
no wreście coś normalnie jednientego w kosmos błagam pisz tak dalej a natoł idiotke aviastra niezwracaj uwapi jej jeszcze nie wypyścili z oddziału dla cięszkich pszypadkuw
02 października 2007
Wiem, Pawlenko, że było Ci ciężko i nie pytaj skąd wiem, ale jestem z Ciebie taka dumna, bo:
po pierwsze- nie odebrało Ci rozumu
po drugie-nie odebrało Ci poczucia humoru (co może jest jeszcze cenniejsze)
po trzecie-nikogo nie zabiłeś i sam przeżyłeś :)


A pomysł na oddechy jest mój!!! :-/

Dodaj komentarz