STUCK
Tagi: utknąłem
03 czerwca 2008, 14:39
Rozwalona lewa piszczel, skręcona prawa kostka. Leki przeciwbólowe co mi je łaskawie wstrzyknęli w szpitalu przestały działać.
Nie mogę chodzić, utknąłem w domu. Mama pojechała na tydzień na urlop nad Solinę.
Ile czasu można nie jeść? Norma, ty to wiesz na pewno…
Ważne, dokończ. Twoja filozofia życiowa jest wielce interesująca problem w tym, że sam sobie często jej zaprzeczasz.
Faktycznie pozostaje rodzina albo dalsi znajomi w kwestii biegania po zakupy.I faktycznie nie wszystko zloto co sie swieci.
Nie jesć mozna lekko przez 10 dni, zaglodzenie śmiertelne nastepuje po 30 dniach. Zakladam jednak, ze mama zostala poinformowana i wroci za mniej niz tydzien ;p
Drugi czlowiek, ktoremu mozesz zaufac zwieksza twoje szanse o 50% o tylez samo zmniejszajac swoje.
Dwóch snajperów podczas IIWS miało zastrzelić Hitlera, nie dokonali tego, bo rząd stwierdził, że Hitler sam się udupi wcześniej i odwołał akcję.
Kult jednostki, która może pokonać "armię".
Zaden pojedynczy zolniez nie jest armia!!
Przeszkolenie paramedyczne i własna inwencja twórcza.
Ja mam militarnie skrzywioną psychikę.
Nieznajomi? Ty bys pomogl nieznajomemu?
Masz do kogo zadzwonic w razie kryzysowej sytuacji?
Polska służba zdrowia. Rząd i paru innych, dzięki nim zawsze chciałem operować karabinami wyborowymi dużego kalibru, nie koniecznie zgodnie z polskim prawem.
Żreć w MC przez tydzień? Wolę żreć własne biurko.
PS Nie zgodzę się, ranny samotnik nie jest skazany na śmierć.
Zostawila bez jedzenia, zostawila pieniadze na McDonald'sa, do ktorego jest za daleko.
Co do przemyslen, to chyba tyle, ze ranny samotnik jest skazany na smierc. Gdybym mial kogos, kto by sie mna zaopiekowal byloby znacznie lzej.
Gdyby nie kolega z samochodem nie wiem co bym zrobil. Kto by mnie zawiozl na otropedie, bo w szpitalu do ktorego dowloklem sie o wlasnych silach odmowiono mi pomocy. O przepraszam dali zastrzyk z Ketanolu...
Ketanol we większych dawkach uzależnia, o morfinie już nie wspominam...
Ile czasu można nie jeść? Stanowczo zbyt krótko.
Zdeczka masz przesrane, niby siedzisz sam w domu, ale kontuzjowany.
Jakieś przemyślenia w związku z tym na resztę życia?
Dodaj komentarz