POSTEPY
Tagi: czas
20 lipca 2007, 13:03
Obliczyłem, że w tempie w jakim aktualnie pracuję przywrócenie wyglądu bloga zajmie mi 2 lata, 10 miesięcy, 3 tygodnie, 5 dni, 23 godziny, 49 minut, 17 sekund.
We wtorek ide do psychiatryka. Czy będzie ciekawie zaczynam wątpić. Kiedy byłem tam w celu ustaleniu terminu przyjęcia jedynymi pacjętami byli kobieta czytająca w kącie gazetę, kobieta krążąca w kółko po korytarzu i dwóch panów robiących wycinanki z papieru. Plan dnia jest nudny i nierokujący na dobrą zabawę.
W dalszym ciągu nie mogę komentować innych wpisów, ale administrator wydaje się mieć ludzkie odruchy, bo odpisał i obiecał sprubować pomóc. Zobaczymy.
Ale powoli chyba "przerabiają mnie" oboje. Mam nadzieję, że się nie dam i wyjdę z tego żywa - psychicznie i fizycznie. Choć... psychicznie czuję, że umieram.
Idziesz ze spaniem czy tylko na te zajęcia z wycinanek?
Dodaj komentarz