PIGULKI, PIGULKI... 20 DZIENNIE


Autor: postal
Tagi: pigułki  
09 czerwca 2009, 20:04

Wróciłem do pigułek.
Znów je jem...


Pigułki, pigułki. Przez te pigułki wątroba mi wysiądzie i pójdę do piekła.

14 czerwca 2009
eee nie. jak mam za niski poziom cukru to mnie troche nosi. A zwlaszcza jak ktos ma humory jak baba i prawi mi kazania choc jest znajomym a nie moim facetem. Jak nawalil raz to sie nie wsciekalam, jak nawalil drugi i obrocil kota ogonem to sie zniecierpliwilam, jak nawalil teraz to juz mnie złapał wkurw.
Choc moze nieslusznie.
Powiedzial ze jestem chora i powinnam sie leczyc ze swoich pogladow :)
13 czerwca 2009
hmm z tymi rozweselaczami to moze byc nawet niegłupie. moze wreszcie poczulabym cos innego zamiast rozczarowania. Tylko ja sie boje pana doktora.
A moja notka w skrocie - kazalam kumplowi wypierdalać :)
12 czerwca 2009
Ocal swoja watrobe.
Albo lepiej powiedz co Ci sie po nich dzieje. Bo ja poza zdychaniem i zajadaniem kapsulek tabletkami od bolu nie widze w tym nic fajnego. Juz pare razy o malo nie przekimalam sie na drzewie, bo usypia mnie to cholerstwo.
A tego co Tobie pomaga jestem bardzo ciekawa.
10 czerwca 2009
Trzymaj sie ramy!

Dodaj komentarz