PIERWSZA FALA


Autor: postal
Tagi: atak  
11 lipca 2008, 01:32

     Pierwszy kryzys nadszedł całkiem nieoczekiwanie, tym bardziej, że zbyt szybko. Bałem się, tak bardzo się bałem.

     Demony, tym straszniejsze, że niewidoczne, kusiły, straszyły, groziły.

     Chodziłem w kółko po pustym mieszkaniu. Z salonu do pokoju, z pokoju do łazienki, z łazienki do kuchni, i znów do salonu. Czułem, że zaraz coś się wydarzy, jakiś kataklizm. Dwa zmieniające się jak w kalejdoskopie stany, lęk i rozpacz. Niczego na świecie nie pragnąłem bardziej, niż żeby ktoś był ze mną. Trzymał mnie za rękę, głaskał po głowie.

Alprazolam, papieros. Ulga.

Chyba wrócę do papierosów.

 

Werter na moim miejscu już dawno się zabił.

Może to nie narkotyki zrobiły mi w głowie sieczkę?

Może to Ty?

 

W bezsensie sens jest jedynym awansem.

Muszę coś zrobić.

Muszę iść.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz