To, co Ty w jego oczach odbierasz jako lęk, jest li tylko politowaniem w stylu: \"dobrze, chłopczyku, jak chcesz, żebym się bał, to będę udawał, że tak jest - głupszemu zawsze się ustępuje... równie dobrze mógłbym w ułamku sekundy obgryźć Ci jaja, ale w sumie... lubię Cię stary\".
Szczerze? Dla Twojego psa pewnie jesteś jakimś debilem, który myśli, że jest niewiadomo kim. Tak wszystkie zwierzęta myślą o ludziach.
Dodaj komentarz