BASEMENT
22 lutego 2006, 09:39
Postal zszedł do piwnicy. Przekręcił klucz w zamku, zapalił światło. Smętnie zwisająca na kablu żarówka rozbłysła na moment oślepiającym światłem, zaskwierczała i zgasła. Postal zaklął. Włączył latarkę. Wąski snop światła przebił się przez ciemności, zatrzymał się na ścianie. Postąpił na przód, wdepnął w coś gęstszego niż woda, rzadszego niż zdechły szczur. „O gówno”. Zaklął i miał rację.
Posuwał się powoli, ostrożnie stopą badając teren. Jeszcze kilka kroków. Drzwi. Znajome, zimne okute stalą drzwi. Na nich jedenaście kłódek. Dziesięć otwartych. Drżącymi dłońmi, trzymając w zębach latarkę, wyciągnął z kieszeni pordzewiały klucz.
Jedenasta kłódka upadła na podłogę.
A wraz z jedenastą pieczęcią rozpoczęła się nowa era.
Dodaj komentarz