A.


Autor: postal
Tagi: a  
28 października 2007, 18:22

Właśnie wracam ze spotkania z moją byłą najlepszą przyjaciółką, moim byłym osobistym doradcą, A.

Chciałem jej wyjaśnić, dlaczego to koniec. Nie potrafiłem.

To ma sens tylko dla mnie. Nie miałem szans z jej racjonalnymi argumentami. Zawsze była mądrzejsza ode mnie.

Rozstaliśmy się w pokoju. Moje ostatnie zdanie: „Nie będziemy już więcej rozmawiać”.

Jej ostatnie zdanie: „Okay”.

 

Po co to piszę? Nie wiem, to bez znaczenia wobec tego, co się stanie. A co się stanie?

Wkrótce umrę.

Wiecie, dlaczego nie biorę swoich pigułek? Żeby łatwiej mi było popełnić samobójstwo.

29 października 2007
Czasem można mieć pewne zamiary, a nie uda się nam ich wprowadzić w życie... Nie tak łatwo odciąć się od ludzi. A czasem nie warto...
Proszę Cię, przestań i nawet tak nie myśl. Dlaczego miałbyś umierać?
29 października 2007
Jest dokładnie odwrotnie-chcesz sobie zrobić kuku, bo nie bierzesz tabletek.
Też miałam kiedyś podobny zamysł. Powstrzymała mnie myśl o bólu tych, których zostawię. Nie umiałam umrzeć z taką świadomością.
28 października 2007
Niespełna tydzień temu przyszło mi, żeby nie brać ich więcej, nie zrobiły, że jest dobrze, to lepiej niech będzie źle bez nich. Zostało mi ich jeszcze kilkanaście. Nie wiem co będzie dalej. Egoistycznie wolałabym żebyś pisał.
postal
28 października 2007
Wlasnie tak. Jak w pewnym momencie zamilkne, znaczy sie nie zyje.
28 października 2007
czasem życie jest mnie a czasem bardziej fajne... a co do samobójstwa, to nie mów tak, z niego nic dobrego nie wyniknie
28 października 2007
Czyli jak w pewnym momencie nie będziesz tak twórczo płodny, mam się domyślić przyczyny?

Dodaj komentarz