BORUTA, WSTYD CZYLI KOMUNIA CHRZESNICY


Autor: postal
Tagi: boruta  
13 maja 2009, 14:15

Komunia mojej chrześnicy.

Miałem dawać przykład, miałem nie pić.

 

Miało być tak pięknie, wyszło jak zwykle.

 

Zaczęło się elegancko. Kościół, sesja zdjęciowa, ładnie pozowałem i uśmiechałem się do obiektywów, jak na chrzestnego przystało. Wystawny obiad z 4 dań z księdzem jako gościem honorowym.

 

Ksiądz po obiedzie poszedł, no i… się zaczęło…

 

Wódka Dębowa, Śliwowica, Jack Daniels, Black Label…

 

Testowanie samochodów. 95 mil Fordem Mustangiem GT, koperta 10 tonowym DAF’em.

Walka na żarty z 15 letnim bratem ciotecznym…

Walka zupełnie na poważnie z 15 letnim bratem ciotecznym…

Ganianie z kijem baseballowym 15 letniego brata ciotecznego z rządzą mordu na twarzy, na oczach wygodnie usadowionego w fotelu wuja, który mnie dopingował.

Darcie się na całą wieś, że go zabiję (szybko spieprzał gówniarz).

 

Mama za fraki mnie odciągała.

 

Chyba naprawdę go chciałem zabić…

 

Boruta, wstyd…

Szczęście, że wujek narobił większej, następnego dnia mówiło się o nim.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz