PSYLOCYBLE MEXICANA


Autor: postal
23 września 2004, 22:22

Czekam, aż wywar z Łysiczki lancetowatej, który przed chwilą wypiłem zacznie działać...

     Za kilkadziesiąt minut percepcja zmysłowa przestanie być jedynym źródłem wiedzy o otaczającym mnie świecie na jakie są skazani zwykli smiertelnicy. Czuję już jak otwierają się wrota prowadzące prostą drogą do bram mojej podświadomości... Za chwilę będę widział więcej, słyszał ostrzej, mocniej czuł...
     Ryzyko śmierci wydaje mi się skromną ceną jaką należy zapłacić, aby dowiedzieć się czym tak naprawdę jestem.
     Już niedługo będę to wiedział...

mariane
19 lipca 2010
water bath or sauna with watches will expedite the rubber
olsenos
03 października 2009
Z Łysiczką Lancetowata zetknąłem sie 10 lat temu,od 5 lat juz tego nie dotykam.(za bardzo poryty beret na te fazy)Po zjedzeniu jak juz sie wkreci jest kurwa poprostu za GRUBO wiesz ze nic nie wiesz,czujesz sie jakbys sie nie czuł he he tak moge to opisac,a to co czasem widzisz...jebany kalejdoskop!!!Ze zwyklych kolorowych bazgrołów na scianie mozna wychwycic tak realne i zywe obrazy ze moja plazma wysiada!!!Aha jeszcze jedno jesli jestes poczatkujacym grzybozercom nie jedz wiecej niz 30 sztuk i unikaj mieszania z wyrobami spirytusowymi(faza poza kontrolą)
Wij
21 września 2007
Z łysiczkami wcale nie jest tak pieknie czasem loty moga być zupełnie innego typu że nie możesz oddychać że cos ci wlazło w płuca zaraz zaczyna kłóć się w klacie robi ci sie zimno ,wszystko robi się jakies szare .Najgorsze jest to że czas niemal się zatrzymuje i trzeba się tak męczyć ładnych parę godziń jak się wkręci na poczatku jazdy trudno jest temu przeciwdzialać .Fazy po grzybach nie mozna niczym zbić trzeba poprostu przeczekać dobrze wypic litr mleka ale to raczej efekt psychologiczny ale pomaga.
Pozdrawiam
Spazm
07 września 2007
>Kocham ta faze<Konsumuje je od 3 sezonow i bede robil to nadal>pozdro dla konsumentow<
Dr.Blant
31 maja 2007
griby to euforia nie do opisania sprubojcie zszamac z omletem to dopiero jazda :DDD pozdro for all
08 października 2004
to jak się dowiesz to daj znać -ok? sam jestem ciekaw. a tak w ogóle to witaj stary kumpu!!! :)
Pan Żaba
04 października 2004
a może po prostu wypadałoby zając się czymś sensownym hę???
Pan i władca
04 października 2004
hehehe ale mie sie te teksty podobają
29 września 2004
wzruszyłam się...
29 września 2004
no to ladnie :) tez bym chciala wieciej wiedziec , temu chodzem se do szkolki :] pozdrawiam
*linka*
26 września 2004
Łysiczka lancetowata :>? A cóż to za pieroństwo? Nie ma to jak igrać ze śmiercią... Lepiej uważaj, bo czasami można się doigrać. A chyba życie póki co jeszcze Ci miłe :P.

Dodaj komentarz