Archiwum listopad 2011


AGNIESZKA? JAKA KURWA AGNIESZKA?!
Autor: postal
Tagi: agnieszka  
21 listopada 2011, 18:54

     Pamiętacie Agnieszkę? Tę, w której się tak nieszczęśliwie zakochałem, morze łez wylałem, tyle nocy nie przespałem, parafrazę mojego nieszczęścia i upokorzenia?
     Otóż już dawno przeszło mi zupełnie. Jeszcze przez jakiś czas po jej zamążpójściu, i moim ślubie utrzymywaliśmy koleżeńskie kontakty, od około pół roku nie rozmawialiśmy w ogóle.
     Zapomniałem jak wygląda, zapomniałem o jej zaletach, wadach, urodzinach. Ona niespodziewanie przypomniała sobie o moich. Z lekkim poślizgiem.
     Oto transkrypcja naszej krótkiej, acz zabawnej konwersacji.


Bak 18:39:39
wszystkiego najlepszego z okazji ubieglo srodowych urodzin

fox666 18:39:57
:-

fox666 18:40:04
troche po czasie

Bak 18:40:22
zawsze lepiej niz wcale

fox666 18:40:36
bardzo dobra wredna uwaga

Bak 18:41:03
nie mam twojego nr tel, a nie zawsze mam dostep do netu

fox666 18:41:17
spoko

fox666 18:41:31
dziekuje

Bak 18:41:40
nie ma za co

fox666 18:41:46
tez prawda

Bak 18:42:09
bardzo dobra wredna uwaga

fox666 18:42:14
:-)
 
Nie tracę czasu na znajomości, które nie mogą mi się na nic przydać...
ZMIANY, ZMIANY, ZMIANY
Autor: postal
Tagi: changes  
17 listopada 2011, 21:29


     Zmiana miejsca zamieszkania, zmiana regionu, zmiana krajobrazu, zmiana powietrza, zmiana otoczenia, zmiana strefy, zmiana regionu, zmiana rejonu, zmiana NFZ’u. Zmiana lekarza rodzinnego, zmiana psychiatry, zmiana psychotropków.
     Ostro, gwałtownie, radykalnie, o 180 stopni.
Koniec radosnych, rozweselających dopalaczy w stylu paroksetyny, po których biegam po ścianach jak Trinity w Matrixie, czytam ludziom w myślach i wypluwam 600 słów i kieliszek śliny na minutę.
     Dostałem lek, którym dziwnym trafem leczy się też schizofrenię. A może głównie schizofrenię. Depresyjnego maniaka przy okazji.
Początki były trudne, ciężkie zaprawdę.
Intensywne, ciekawe. Halucynacje, omamy, sny, koszmary >>On tu ma małe piekło<<.

„Jak się pan teraz czuje?”
„Jak ja się czuję? Czuję się... Płasko”.
Euforia, dół, euforia, dół.. Euforia, euforia, dół, dół, dół.
Nie ma teraz. Więcej już, już więcej, amplitudy. Minęły dwa tygodnie, czuję się płaski jak naleśnik.
POSTAL został zasymilowany, wchłonięty. Zintegrowany.

Mam po tym gównie być normalny.
Tak czują się normalni ludzie? No to ja przepraszam, ale pierdolę bycie normalnym.
     Nie zabijam ludzi, ale stałem się chamski, wredny i opryskliwy. Nie od święta, na codzień, o każdej porze, zawsze.

     Jak dr House, tylko w mniej wysublimowany sposób. Z urokiem nie mający nic wspólnego.
I LEARN TO BE OKAY WITH "FUCK YOU, FUCK...
Autor: postal
Tagi: fuck you  
12 listopada 2011, 11:59

 


Zadzwoniłem po taksówkę, kazali żreć gówno.

Poszedłem na przystanek, autobus chciał mnie przejechać.

Pomyślałem, że może jednak bezpieczniej się przejść, pogryzł mnie pies sąsiada, dwa razy pobili kibole lokalnych klubów.

W pracy dowiedziałem się, że zostałem zwolniony. Chuj z tym.

Dopiero zacząłem ten pieprzony dzień, a już jestem zmęczony.

Chciałem wziąć telefon od jakiejś laski, nasłała na mnie swojego alfonsa.

Zaczepił mnie żebrak, dałem mu złotówkę, a on napluł mi w twarz.

 

Właściwie nie mam nic przeciwko.